poniedziałek, 2 września 2013

Asuncion i Ciudad del Este

Asuncion
Kupilismy w Villamontes bilety do Asuncion na godzine 2 w nocy. Bylo bardzo zimno, a dodatkowo autobus spoznil sie 2,5h! Niewatpliwie byl to najdrozszy przejazd autobusowy jaki mielismy do tej pory, jednak warunki nie byly warte tej ceny. No ale coz, musielismy dostac sie do Paragwaju.
Po drodze autobus zatrzymywany i sprawdzany byl ok. 6 razy! Po przejechaniu granicy boliwijsko-paragwajskiej przyszedl czas na przeszukanie naszych bagazy.  Musielismy je ustawic w rzedzie, policyjny pies dokladnie przewachal wszystkie plecaki, walizki, torby a nastepnie musielismy pokazywac wszystkie rzeczy, ktore mamy w srodku. Na szczescie trafilismy na najmniej upierdliwa kobiete i nasza kontrola poszla sprawnie :)


 W Asuncion podobalo nam sie wszystko! Zapewne duzy wplyw mialo to, ze wreszcie byla ladna pogoda. W samym centrum napilismy sie terere, czyli yerba mate przygotowanej na zimno. :)
Swoja droga co druga osoba na ulicy nosila ze soba termos i yerbe :)

Ziola do terere




Nastepnie udalismy sie na zwiedzanie najwazniejszych zabytkow w miescie.
Na pierwszy ogien poszedl Panteon Nacional de los Heroes.







 Nastepnie wybralismy sie zobaczyc Casa de la Independencia, czyli miejsce, gdzie w 1811r. podpisano deklaracje niepodleglosci. Niepodleglosc Paragwaj otrzymal jako pierwsze panstwo w Ameryce Lacinskiej.


Pomieszczenie, w ktorym podpisywano deklaracje.
Siedziba rzadu - Palacio de los Lopez
 Manzana de la Riviera - kulturalny symbol Paragwaju, w ktorego sklad wchodzi kilka odrestaurowanych domkow.




Rio Paraguay

A wieczorem... pyszne grillowane mieso sprzedawane w samym centrum miasta :)



A na koniec dnia relaks na tarasie w hostelu. :)


PRAWIE JAK MY! :)

Ciudad del Este
Mimo krotkiego czasu w miescie udalo nam sie zobaczyc dwie glowne atrakcje - tame i wodospad Salto del Monday, ktory jest niedoceniany i ´´cierpi´´ przez to, ze w poblizu znajduja sie wodospady Iguazu.
Mielismy szczescie, bo w dzien, w ktory przyjechalismy byla mozliwosc zobaczenia zapory wodnej (tamy) Itaipu wieczorem, gdy jest podswietlona. Dostarcza ona ponad 90% energii dla Paragwaju i 20% dla Brazylii oraz jest druga co do wielkosci elektrownia wodna na swiecie. Zrobilo to na nas wrazenie :)



Kierowca autobusu rowniez byl wyposazony, a autobus mial specjalny uchwyt na termos i matero. :)

Kolejnego dnia wybralismy sie zobaczyc Salto del Monday. Jedynym minusem bylo to, ze nie bylo mozliwosci zobaczenia wodospadu od dolu, gdzie zapewne bylby najlepszy widok.




Nastepny przystanek -> Foz de Iguazu! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz